Historia i Aktualności
Z doniesień w tym tygodniu wynika, że przed sezonem 2012 na torze w Monako może dojść do zmian w sekcji zakrętów po wyjeździe z tunelu.
Zarówno Nico Rosberg, jaki i Sergio Perez brali w ubiegłym tygodniu udział w wypadkach w tym miejscu, które były spowodowane utratą kontroli nad bolidem podczas dohamowania do zakrętu nr 10. Do podobnych wypadków dochodziło także w przeszłości między innymi w sezonie 2003, gdy lekko kontuzjowany został Jenson Button oraz w roku 1994, gdy poważnych obrażeń doznał Karl Wendlinger.
Eddie Jordan z BBC, zapytany przez niemiecką gazetę Die Welt o powód, dla którego podczas tego weekendu w Monako sytuacja wyglądała na gorszą odpowiedział: „To prawdopodobnie połączenie kilku rzeczy: nowa aerodynamika, nowe opony, nowy asfalt. W dodatku od dawna było to trudne miejsce. Od FIA wymaga się, aby na swoje możliwości chroniła jak najlepiej kierowcę. W tym zakresie dużo uczyniła od roku 1994 i nadal wykonuje świetną robotę. Po wypadku Rosberga usunięto progi zwalniające (które podbiły auto w górę). Miejsce, w którym rozbił się Perez jest chronione przez szczególne bariery amortyzujące uderzenie, ale teraz należy się zastanowić, co można jeszcze zrobić”.
Ze słowami Jordana zgadza się także jego kolega z telewizji BBC – Martin Brundle: „Jestem pewien, że konieczne jest ponowne wprowadzenie zmian w strefie wyjazdowej szykany za tunelem, ale i tak Monako pozostanie jednym z największych wyzwań od strony sportowej. To znaczy, że nadal pozostanie ono niebezpiecznym torem” – powiedział były kierowca F1.
Media sugerują, że reakcją na problemy będzie cofnięcie barier energochłonnych przed przyszłorocznym wyścigiem. Jenson Button jest jednak zdania, że ciągle należy szukać nowych możliwości, aby poprawić bezpieczeństwo, choć jednocześnie jest świadomy, że na tego typu torach jest to bardzo trudne zadanie. „To trudny zakręt i jest to obszar, w którym bardzo trudno jest zrobić cokolwiek w zakresie bezpieczeństwa, ponieważ jest ono tym, czym jest. To Monako – tor uliczny, jednakże nadal uważam, że trzeba szukać dalej w tym, co możemy zrobić tam ze strefami wyjazdowymi” – zaznaczył kierowca McLarena.
Jordan zaznaczył również, że zagrożenie jest wkalkulowane w naturę toru w Monte Carlo, który stanowi wyjątkową część każdego sezonu grand prix: „Wiem, że na padoku jest wielu cyników. Monte Carlo jest jednym ze starych torów, ale właśnie ten mit jest częścią naszego widowiska. Będzie on trwał tak długo, dopóki nie zdarzy się jakaś katastrofa” – zakończył.
Źródło: onestopstrategy.com